Dziwny babski świat?

Kobieta jaka jest… nikt nie wie. Z całą pewnością męski świat ciągle ma do niej pretensje, wymaga zmian. Podobno jesteśmy humorzaste i nieprzewidywalne, a jeśli coś nami kieruje, to na pewno nie dobre zamiary. W dodatku jesteśmy niezdarne.

Wszystko, co złe, tkwi w kobiecie. Przede wszystkim dziewczyny zajmują się głównie zakupami i pretensjami. Nie mają hobby i pasji innych niż odżywki naturalne, a zamiast znaczków kolekcjonują cienie do powiek Yves i zawsze zbyt drogie buty.

To męskie teorie, wyolbrzymione oczywiście i nieprawdziwe. Czy jednak to męskie zdziwienie naszym światem nie bywa słuszne?

Baba za kierownicą

To już nudny i nędzny stereotyp, ale internet gromadzi przeciwko nam dowody. Kto nie widział filmiku, w którym pani na stacji benzynowej odjeżdża razem z dystrybutorem. Zapomniała przecież, że nie skończyła tankować. Kobiety jeżdżą w szpilkach i malują się za kierownicą. Poprawki makijażu na czerwonym świetle to wcale nie mit!

Sztuczna baba

Wcale nie chodzi o gumową lalę. Ta podobno swoim milczącym usposobieniem umiliła niejeden męski wieczór. Portale plotkarskie pisały ostatnio dużo o dziewczynie, która udaje lalkę, a ostatnim hitem jest „żywa barbie”. Zdjęcia mówią same za siebie i nie wymagają komentarza innego niż odgłos otwartej dłoni uderzającej w czoło.

Feministki…

Poglądy kobiet ciągle walczących to niestety gwóźdź do zbiorowe babskie trumny. Owszem, czasami powinnyśmy krzyknąć głośniej niż mężczyźni, żeby nie dać się zdeptać. Jednak antyklerykalny i oskarżycielski ton bojowych haseł dzisiejszych sufrażystek zupełnie się nie broni. Kościół upychający biedną kobietą w rolę żony i kucharki lub też – „co gorsza” – matki, to przecież trudne do zrozumienia teorie dzisiejszych pań. Przepraszam.

Wnioski?

Przykłady z prawdziwego świata, w którym współistniejemy z brzydszą płcią nie wyglądają dobrze. Panowie jednak też mają swoje ciemne strony, więc nie ma problemu, żeby znaleźć haczyk na nich. U nich jednak nawet drag qeen ma uzasadnienie i zajmuje wysoką pozycje we współczesnej kulturze. A facet paradujący w obcisłych barwnych wdziankach, „to nie facet, to baba”…

Cóż, taki nasz babski los. Możemy sobie jedynie wmawiać, że jesteśmy wyjątkowe i pracować nad zagładą. Innym sposobem na zemstę za wieczne odrzucenie inności jest wieczny ból głowy.