Prądnik Czerwony-Raciborowice-Zastów-Michałowice-Węgrzce
Ale odkryłam trasę! Polecam absolutnie każdemu, kto ma ochotę poszosować z dala od ruchliwych dróg, rozpędzonych samochodów, wśród pól, zieleni, wioskami, spokojnie, z podjazdami w ilości w sam raz, zjazdami do ponad 50 km/h. Po drodze – stare galicyjskie domy, studnie przydomowe, pola uprawne na bogato, „mięso dla psów”, stary kościół w Raciborowicach, nowopowstający kościół należący do parafii kocmyrzowskiej, rozległe Michałowice, miejsce pamięci w Michałowice-Komora.
Sezon 2014 uważam za otwarty. Do eksplorowania dalsze trasy za Prądnikiem Czerwonym, w stronę Kocmyrzowa. Dojechałam tylko do Sulechowa, a dalej 4 pasmowa droga wiodła do Kocmyrzowa. 4 pasy to zawsze lepiej dla rozładowania napięcia na linii samochód-rower, ale też mocno rozpędzeni kierowcy. Wąski pas pobocza – myślę, że do wykorzystania dla szosy. Do zbadania.
A trasa prezentuje się tak:
http://www.bikemap.net/en/route/2529949-pradnik-czerwony-zastow-michalowice-dziekanowice/#gsc.tab=0
Zdałam sobie sprawę, że to jest fajne w rowerze, że można w każdej chwili, i prawie każdym miejscu zatrzymać się, jeśli coś nas zaciekawi. Gdyby nie rower pewnie nie zatrzymałabym się przy pomniku w Komorze. Rozpędzonym samochodem nie ma ani jak, ani gdzie się tam zatrzymać. A tak…nowe odkrycie.

Obelisk upamiętniający żołnierzy Kadrówki, którzy w tym miejscu obalili słupy graniczne między Austrią i Rosją i ruszyli po wolność dla Polski.