Lover-rover

No matter who broke your heart and how long it will take to heal it…
You wouldn`t pass through it without your bike… Just keep spinning!
O mojej pasji do 28 calowych kół i czerwonej owijki. Blog o mojej szosie.

marzec 2014
Droga od Michałowic przez Raciborowice w stronę Węgrzyc.
Ale odkryłam trasę! Polecam absolutnie każdemu, kto ma ochotę poszosować z dala od ruchliwych dróg, rozpędzonych samochodów, wśród pól, zieleni, wioskami, spokojnie, z podjazdami w ilości w sam raz, zjazdami do ponad 50 km/h. Po drodze – stare galicyjskie domy, studnie przydomowe, pola uprawne na bogato, „mięso dla psów”, stary kościół w Raciborowicach, nowopowstający kościół […]
Czytaj Więcej
Wrócił do mnie.
Wybiegaliśmy się trochę! Niedaleko Dziekanowic są liczne stadniny koni. To i można je zobaczyć pędzące przez okołodziekanowickie wioski. Lubię to!
Czytaj Więcej
Szczęśliwy.
Wspólnego biegania w zawodach Rogate Ranczo w tym roku nie było. Albus ma chorą łapę. Wytruchtaliśmy się więc po swojemu.
Czytaj Więcej